piątek, 1 marca 2013

| Kosmetyki azjatyckie, cz.6: Skin79 Super Plus Triple Functions BB Cream

z: Poznań
Skin79-Super Plus Triple Functions BB Cream Orange to brat jednego z najpopularniejszych kremów tego typu- Skin79 Hot Pink. Ma jasny, naturalny odcień, nadaje się do cery tłustej i mieszanej oraz suchej. Ten krem ma w składzie 5 witamin i wysoką ochronę przeciwsłoneczną. Pokochałam go od pierwszego użycia.

Opis:
Najnowsze osiągnięcie kosmetyczne firmy Skin79 wśród kremów BB. Nowa ulepszona formuła, jeszcze lepsza ochrona i pielęgnacja! Zawarte w kremie ekologiczne, roślinne składniki zapewniają skórze gładkość i elastyczność, dzięki kontroli poziomu nawilżenia i wydzielania sebum. Dodatkowo 5-V (Vital-V Complex), w którego skład wchodzą witaminy A, E, C oraz F pielęgnują, dodając skórze blasku i witalności.
Jeszcze lepsza, szybko absorbująca się formuła zapewnia świeże, matowe wykończenie. Wysoki filtr SPF 50 chroni skórę przez 365 dni w roku.  



Zalety:
- krycie jest dokładnie takie jakiego oczekuję od kremów BB- wyraźnie kryje niedoskonałości, lekkie naczynka itp., a nie tworzy przy tym efektu maski,
- konsystencja- kremowa, nie jest gęsta ani tępa, szybko się ją nakłada, co tak lubię w porannym makijażu, 
- bardzo wydajny, nie trzeba nakładać dużej ilości, aby uzyskać optymalne krycie,
- podobno ma mieć matowe wykończenie, ale tak na prawdę jest to
lekko satynowy
mat
, skóra  nie świeci się mocno, ale wygląda na zdrową, nawilżoną. Mimo wszystko i tak utrwalam delikatnie makijaż pudrem sypkim,
- jego odcień jest genialnie naturalny. Szukałam odpowiedniego koloru- nie wpadającego w róż, żołć lub pomarańcz ani trupią szarość. Odcień tego kremu określiłabym jako jasny beż z ciepłym odcieniem.  (niektórzy uważają, że żółtym, jednak na twarzy nie wygląda żółto ani pomarańczowo). Będzie idealny dla jasnej cery,
- na plus jest skład tego kremu: wysoka ochrona przeciwsłoneczna (SPF 50 i PA+++) oraz witaminy,
- działanie przeciwzmarszczkowe,
- nie jest komedogenny, czyli po prostu nie zapycha porów, jest polecany dla cer tłustych. Co prawda słyszałam, że potrafi zapchać, ale myślę, że to mogły być osoby źle oczyszczające twarz lub o wysokich skłonnościach cery do zapchania. Niestety trzeba sprawdzić samemu.
- fantastyczne opakowanie
, ładne i wygodne w użyciu, chętnie się z niego korzysta :)

- pompka, w odróżnieniu od Lioele Beyond The Solution, pozwala na kontrolę wyciskanego produktu,
- przyjemny, bardzo delikatny
zapach. 


Wady:  
Chociaż używam go już kilka dobrych dni, nie zauważyłam jego wad. Nie wysusza mi cery, mimo iż są osoby narzekające na to. Stosuję go na krem nawilżający (czasem położony na żel hialuronowy 1% z Biochemii Urody). Osobom z tłustą cerą poleca się go stosować na twarz bez kremów. Jak pisałam wyżej, w niektórych przypadkach może zapychać. Również nie zauważyłam nic w tym guście. Jeżeli po dłuższym czasie używania zauważę jakikolwiek "skutek uboczny", działanie niepożądane lub wadę Skin79 orange- obiecuję dopisać je w tej rubryce. 

Podsumowanie: 
Dla mnie ten krem jest na razie obok Misshy Perfect Cover numerem jeden. Chociaż miałam wiele oczekiwań co do kremów BB, Skin79 łączy wiele pożądanych przeze mnie cech: szybko się nakłada, ma bardzo naturalny kolor zbliżony do mojego odcienia cery, nie ciemnieje w ciągu dnia, nie ściera się, nie tworzy efektu maski, ładnie kryje ale ma kremową, niegęstą konsystencję, no i posiada wysokie filtry przeciwsłoneczne.  

Missha Perfect Cover #21, Skin79 Orange i Lioele Beyond The Solution
Zdjęcie jest robione telefonem i nie oddaje może realnej kolorystyki, ale jest to dla Was porównanie odcieni. Lioele Beyond jest trochę za ciemny dla jasnej karnacji. Na skórze robi się jak gdyby pomarańczowawy. Missha Perfect Cover #21jest naturalna, nie ma dziwnych podcieni i nadaje się do jasnej karnacji. Posiada cztery odcienie do wyboru, które możecie zobaczyć TU. W środku natomiast jest Skin79 Super Plus Triple Functions, o którym tu mowa. Jak widać jest jasny, słoneczny, świetlisty, ale na skórze absolutnie nie jest żółty.  

2 komentarze:

  1. Za jaką cene kupiłaś ? bo na ebayu jest duża przepaść cenowa ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam dokłaldnie, ostatnio kupowałam na wakacje mniejsze, 20 gramowe opakowanie za 8,98$. Polecam tego użytkownika, ma oryginalne produkty: ideaseller_kr. Standardowe opakowanie powinno kosztować ok. 60 zł. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Wielki dzięki za każde odwiedziny i komentarz :-) Jestem bardzo ciekawa tego, co myślicie o moim spojrzeniu na modę i o kosmetykach azjatyckich!