Odczarowanie znienawidzonych silikonów: chronią, wspomagają działanie filtrów UV, wygładzają i tworzą warstewkę zatrzymującą wilgoć. Jedyny problem jest z silikonami nierozpuszczalnymi w wodzie, które trudno zmyć łagodnymi kosmetykami do demakijażu. Tutaj przychodzą nam z pomocą różne specyfiki (oleje, pianki, mydła, żele), tzw. cleansery. Nie jestem ekspertem, ani nawet zaawansowanym użytkownikiem. Ale może właśnie dlatego chciałabym się podzielić minirecenzjami kilku odkryć z rynku azjatyckiego. Kosmetyki te sprawiły, że żaden krem BB mnie nie zapchał, demakijaż jest prosty i szybki, a cera jest nawilżona, czysta i świeża, a nie podrażniona pocieraniem wacikami. Poniższe produkty testowałam z próbek, nie wiem czy ich działanie się zmienia po dłuższym czasie, czy nie. Oto moje trzy typy plus jedno rozczarowanie:
1. Missha, Super Aqua Oxygen Micro Visible Deep Cleanser
Po nałożeniu ma konsystencję żelu, jednak w trakcie masowania twarzy tworzy się pianka. Fajnie pachnie, pozostawia uczucie czystości i świeżości. Niestety miałam tylko jedną próbkę, ale ona wystarczyła mi na kilka razy! Do tej pory jest to mój faworyt. Pojemność: 120 ml, cena: ok.19$ na ebay. Czaję się na jakieś okazje. Myślę, że przy tej wydajności warto.
2. Suiskin, Deep Sea Water Cleansing Liquid.

3. Skin79, O2 Bubble Cleanser.
4. Skin Food, Aloe Vera Foaming Cleanser-
Tutaj piszę ku przestrodze- nie kupujcie :) Konsystencja to mydliny, które trudno spłukać. Zachęcił mnie aloes, który ostatnio świetnie mi się sprawdził w maseczce sheet mask. Niestety ten kosmetk jest inny- trudny w użyciu. I nie daj Boże trochę tego czegoś dostanie się do oczu, to nie tylko szczypie, ale wręcz myślałam, że umrę ;) Skinfoody coraz bardziej mi podpadają. Za to cena dość przyzwoita, ok. 9$ za 130 ml.
Uwaga. Takie środki nie nadają się do demakijażu oczu. O czym boleśnie przekonałam się na własnej skórze. Ale od czego są testery?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wielki dzięki za każde odwiedziny i komentarz :-) Jestem bardzo ciekawa tego, co myślicie o moim spojrzeniu na modę i o kosmetykach azjatyckich!