Oprócz słońca głównie kolory mają jesienią taką moc. Ja czerpię z nich energię, kiedy nie mogę liczyć na żaden promyk słońca. Im więcej, tym lepiej. A już fantastycznie, jeśli wiążą się ze sztuką lub modą :)
Nie wiem, jak Wam, ale mnie- od razu lepiej :)
Mnie również, dlatego staram się nawet jesienią i zimą ubierać pastele bądź radosne, nasycone barwy :)
OdpowiedzUsuń